Prowadzi blog o małżeństwie, ślubach i miłości

Czym się zajmujesz?

Prowadzę firmę Mocem, która w tej chwili wsparta jest na trzech głównych filarach. Pierwszy i najważniejszy z nich to blog mocem.pl – o małżeństwie, ślubach i miłości. Kolejne to dwa sklepy internetowe. W jednym można znaleźć koszulki, bluzy, eko-torby, kubki i inne gadżety promujące małżeństwo i rodzinę. W drugim sprzedaję materiałowe zaproszenia ślubne, podziękowania dla rodziców i świadków oraz poduszeczki na obrączki. Motywem przewodnim mojej marki jest hasło „Małżeństwo jest fajne”.

Foto: Iza Maciejewska

Co odróżnia blogerów od ludzi którzy nie blogują?

Wszystko zależy od konkretnych jednostek, nie chciałabym za bardzo generalizować. Blogerzy to ci, którzy piszą blogi. Wielu z nich jest bardzo otwarta na nowe możliwości, nie boją się robić czegoś inaczej i pokazywać tego światu. Podejmują ryzyko i próbują. Nie wszyscy tacy są, ale wielu z nas i tych podziwiam. Jednak poza blogosferą też są takie osoby, więc jednoznacznie odróżniają nas od innych jedynie blogi.

Plany na 2017 rok?

Powoli się klarują dopiero. Na pewno dalszy rozwój Mocem, nowe produkty i wzory w sklepach. I jeden zupełnie nowy projekt, który stanie się kolejnym filarem działalności. Będzie mniej małżeński, ale bardziej „mój”. Więcej póki co nie mogę zdradzić.

mocem-foto-iza-maciejewska
Foto: Iza Maciejewska

Największe marzenie?

Szczęśliwa i zdrowa rodzina. Każde inne marzenie (choćby wydawało się najmniej realne) przy tym wydaje mi się nic nieznaczące i małe.

Obawy?

Moje obawy wiążą się z połączeniem biznesu z działalnością wynikającą z głębszych pobudek. Piszę o małżeństwie, bo wieżę w sens tego, co robię i chcę pokazywać, że życie we dwoje naprawdę może być fajne. Myślę o tym, jak o swojej misji i czasem się zastanawiam, czy zarabianie na tym jest dobre. Przez to nie zawsze mi się wszystko kalkuluje tak jak powinno.

Najbardziej starasz się o?

O to, żeby pokazać jak największej grupie ludzi, że małżeństwo może być fajne. Chcę zmieniać negatywny obraz życia po ślubie i zachęcać do szerzenia tej idei wszystkich, którzy się ze mną zgadzają.

Co sprawia, że życie jest dla Ciebie wyjątkowe?

Miłość i życie samo w sobie.

Czego nigdy nie zrobisz?

Nie wiem. Jest wiele rzeczy, których wydaje mi się, że nie zrobię. Jeszcze więcej takich, których mam ogromną nadzieję, że nie zrobię. Zawodowo wiem, że nigdy nie będę lekarzem ani historykiem. Reszta może się wydarzyć.

Jakimi wartościami się kierujesz?

Kieruję się wartościami chrześcijańskimi. Nie ukrywam na blogu, że jestem katoliczką.

Twoje motto życiowe?

Moje motta się zmieniają co jakiś czas. W tej chwili ciągle chodzą mi po głowie dwa: „work smarter not harder” z mojego plannera i „Jeśli nie zbudujesz swojego marzenia, ktoś inny Cię zatrudni, abyś pomógł mu zbudować jego” (Tony Gaskins).

Co cenisz w ludziach?

Poczucie humoru, dystans do siebie, cierpliwość, dobroć, pracowitość, poświęcenie dla innych, spokój, umiejętność słuchania, logicznego myślenia i prowadzenia merytorycznych dyskusji. Cenię w ludziach bardzo dużo cech. Staram się w każdym człowieku je odnaleźć.

Kogo uważasz za mentora?

Chyba nie ma takiej osoby. Czerpię wiedzę i inspiracje od wielu osób, ale nikogo nie nazwałabym mentorem.

Twoje grzechy główne?

Wieczne niezorganizowanie i za późne pobudki.

Obecny stan umysłu?

Kreatywne pobudzenie przy pracy nad nowym projektem nałożone na myślenie o remoncie w domu. Ciągle coś notuję, spisuję listy pomysłów i szukam inspiracji. Uwielbiam to!

Pokusy nie do odparcia?

Sen. Przed położeniem się do łóżka i przy wstawaniu: „Jeszcze tylko 10 minutek…”. Z innymi pokusami jakoś sobie daję radę. 🙂

4.7/5 - (ilość ocen: 10)