Kredyt pod zastaw nieruchomości – czy warto i na czym to polega?
Każdy, kto kiedykolwiek ubiegał się o kredyt ma świadomość, że zaciągnięcie długu na interesującą nas wysoką kwotę nie jest takie proste. W tej sytuacji przychodzi z pomocą kredyt hipoteczny. Dzięki ustanowieniu hipoteki na nieruchomości, potencjalny kredytobiorca może uzyskać większą sumę kredytu bądź lepsze warunki kredytowe.
Dotyczy to również osób o niestabilnym zatrudnieniu lub niskich dochodach. Jest to na pewno ogromna szansa, ale niestety kredyt hipoteczny stanowi również zagrożenie.
Osoby zainteresowane kredytem pod zastaw nieruchomości często nie do końca wiedzą, czym on tak naprawdę jest, ani czy aby na pewno jest bezpieczny dla dłużnika. Nic dziwnego, taki kredyt to poważna sprawa i trzeba do jej rozważenia podejść z należytą ostrożnością. Kredytów pod zastaw nieruchomości udzielają banki, instytucje pozabankowe oraz firmy prywatne.
Jak zrobić rozeznanie?
Poszukiwania kredytu pod zastaw nieruchomości należy zdecydowanie rozpocząć od znalezienia najlepszej firmy udzielającej tego typu kredyty. Śmiało trzeba przeszukiwać strony internetowe banków, instytucji pozabankowych i innych firm tym się trudniących.
Istnieje również wiele stron internetowych, na których można znaleźć porównanie aktualnych ofert wielu banków zebrane w jednym miejscu w przystępnej formie. Czasem dobrze również jest zasięgnąć opinii ludzi z własnego otoczenia. W kocu kredyty bierze prawie każdy.
Warto poznać dobre i złe doświadczenia bliskich oraz znajomych z różnymi bankami, w których mieli okazję zaciągnąć kredyt. Rzeczą, którą nie do końca warto robić, jest poszukiwanie opinii na temat ofert różnych banków na forach, czy innych tego typu stronach internetowych.
Owszem, są tam realni użytkownicy opiniujący różne oferty, jednak znaczna część z opinii widocznych w sieci może być zwyczajnie wykupiona w ramach kampanii reklamowej danego banku, instytucji pozabankowej lub firmy.
Dlatego nie należy brać takich opinii zupełnie poważnie, a raczej podchodzić do nich z należytym dystansem. Kolejnym krokiem po zdobyciu ofert potencjalnych kredytodawców i wybraniu tych najbardziej atrakcyjnych, pora na porównanie tych wszystkich informacji.
Można to zrobić spisując wszystkie szczegóły poszczególnych ofert jedne pod drugimi, w słupkach, na zwykłej kartce papieru. Dla osób sprawnie korzystających z komputera, może to być arkusz w programie Excel lub Word.
Można również skorzystać z wcześniej wspomnianych porównywarek ofert dostępnych na różnego rodzaju stronach internetowych, jednak może się zdarzyć tak, że nie będą tam uwzględnione wszystkie interesujące potencjalnego kredytobiorcę oferty.
Największą uwagę należy zwrócić na koszty. Gdy wybór padnie na najkorzystniejszą ofertę kredytu, należy skontaktować się z przedstawicielem wybranej firmy w celu skonsultowania warunków zrealizowania pożyczki bądź kredytu.
Co ważniejsze, trzeba również w porozumieniu z tą firmą sprawdzić, czy nieruchomość, którą dysponuje przyszły kredytobiorca spełnia wymogi określone przez firmę zajmującą się udzielaniem kredytów i czy jest ona do zaakceptowania jako zabezpieczenie spłaty kredytu. Istotne jest również to, że aby nieruchomość mogła zostać zabezpieczeniem kredytu, nie może na niej zalegać żadne inne zobowiązanie.
Formalności związane z kredytem pod zastaw
Gdy przyszły kredytobiorca wybierze już bank, w którym jest zdecydowany zaciągnąć pożyczkę lub kredyt, musi przedstawić odpowiednie dokumenty. Przy zaciąganiu kredytów hipotecznych konieczne jest poświadczenie posiadania prawa własności do nieruchomości.
W tym celu należy przedłożyć któreś z następujących dokumentów: akt notarialny potwierdzający kupno nieruchomości, odpis z księgi wieczystej nieruchomości, wypis z rejestru gruntów, akt darowizny, wycena nieruchomości sporządzona przez rzeczoznawcę majątkowego, zaświadczenie o niezaleganiu z czynszem w spółdzielni lub wspólnocie mieszkaniowej, a nawet zdjęcia nieruchomości.
Dalsze formalności wyglądają tak jak standardowe procedury każdego banku przy rozpatrywaniu wniosku o udzielenie kredytu. Bank może poprosić o umowę o pracę, zaświadczenie o wysokości dochodów lub wyciąg z konta. Wszystko po to, by ocenić zdolność kredytową osoby zainteresowanej zaciągnięciem pożyczki. Po otrzymaniu wniosku, bank sprawdza także historię kredytową osoby wnioskującej o udzielenie kredytu.
Dokonuje tego w BIK, w którym widnieją zarówno pozytywne, jak i negatywne informacje o każdej osobie, która kiedykolwiek brała kredyt lub pożyczkę. Pozytywna historia wynika ze spłacania rat innych kredytów w terminie lub z faktu posiadania w historii całkowicie spłaconego już zobowiązania. Historia negatywna natomiast tworzy się w przypadku nieterminowego opłacania rat.
Skutki niespłacania kredytu – co z nieruchomością?
W przypadku, gdy dłużnik, który zaciągnął kredyt pod zastaw nieruchomości, z jakiegoś powodu przestaje spłacać zobowiązanie, możliwa jest egzekucja zastawionej nieruchomości. Jednak zanim tan koszmarny scenariusz będzie miał okazję się ziścić, musi zostać przeprowadzona cała procedura egzekucyjna.
W pierwszej kolejności dłużnik bombardowany jest różnymi powiadomieniami, wiadomościami SMS i innymi kanałami, które mają za zadanie wezwać do jak najszybszej spłaty zaległych należności.
Składane są nawet wizyty terenowe windykatorów w celu przeprowadzania rozmów z dłużnikiem, gdyż bank przede wszystkim stara się załatwić sprawę polubownie. Jeśli jednak mimo wszystkich tych prób porozumienia, dłużnik nadal odmawia spłaty przez kilka kolejnych miesięcy, bank przesyła mu wypowiedzenie umowy kredytowej, wraz ze wskazaniem okresu wypowiedzenia.
Ten okres to ostatni dzwonek dla zadłużonego na spłatę zobowiązań. Jeżeli jednak nadal to nie nastąpi, wypowiedzenie umowy uprawomocnia się. W tym momencie sprawa trafia do sądu, gdzie wydawany zostaje nakaz zapłaty. Taki nakaz egzekwuje się poprzez sprzedanie wcześniej zastawionej nieruchomości.
Sprzedaży może dokonać dłużnik, lub sam bank, a pieniądze ze sprzedaży przekazywane są na poczet niespłaconego długu. Jest to skrajny przypadek, ale scenariusz może być jak najbardziej realny, jeśli tylko ktoś pozwoli sobie na tak rażące zaniedbanie zobowiązania.